Wywiad z Damianem Malcherkiem - absolwentem kierunku Informatyka i Ekonometria, na Wydziale Zarządzania
Damian Malcherek studia na kierunku Informatyka i Ekonometria, na Wydziale Zarządzania ukończył w 2007 roku. Od kilkunastu lat związany jest z firmą Vattenfall IT Services Poland Sp. z o.o., w której kieruje międzynarodowym Zespołem, odpowiedzialnym za procesy IT wspierające zarządzanie. Studentom daje radę: "…Wyznaczając sobie cele nie należy bać się porażki i za każdym razem stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej. Każda porażka pozwala na wyciągnięcie wniosków, co poszło nie tak i jakich błędów nie należy popełniać ponownie". Dba o rozwój kompetencji swoich pracowników, ale i o dobrą atmosferę, wyznaje idee: "Zadowoleni ludzie pracują wydajniej, a uśmiech jest bardzo zaraźliwy".
AKTYWNOŚĆ ZAWODOWA I DZIAŁALNOŚĆ SPOŁECZNA
Na czym polega Pana obecna praca i/lub działalność społeczna?
DM: Jestem managerem międzynarodowego zespołu, który odpowiada w firmie Vattenfall za procesy IT wspierające zarządzanie infrastrukturą IT.
Jakie kwalifikacje i kompetencje są szczególnie ważne na Pana stanowisku pracy?
DM: Mój zespół odpowiedzialny jest między innymi za zarządzanie sytuacjami krytycznymi w firmie, które powodować mogą nie tylko straty finansowe, ale również wizerunkowe lub zagrażające zdrowiu naszych pracowników. Dlatego bardzo ważna jest umiejętność szybkiego podejmowania decyzji, jak również nieszablonowe myślenie i duża odporność na stres.
Oprócz tego bardzo przydaje się wiedza z zakresu zarządzania infrastrukturą IT jak ITIL, Agile i inne metodologie, które wykorzystujemy w firmie.
Jak wygląda Pana typowy i nietypowy dzień pracy?
DM: Trudne pytanie, bo ciężko mi zdefiniować typowy dzień pracy. To chyba taki, który nie wymaga reorganizacji mojego całego kalendarza (śmiech). Zajmuję się wtedy sprawami moich pracowników. Zatwierdzam urlopy, omawiamy cele, rozmawiamy o możliwościach rozwoju. Typowy dzień pracy to także wiele spotkań i wymiana maili z managerami innych zespołów czy reprezentantami naszego biznesu. Nietypowy dzień oznacza natomiast, że wszystkie te czynności schodzą na dalszy plan, a ja musze pomóc w obsłudze krytycznej sytuacji, która dotknęła naszą firmę. Wówczas muszę raportować postęp w pracach do swojego szefa, naszego dyrektora czy nawet prezesa.
Które z obecnych obowiązków należą do Pana ulubionych?
DM: Jako, że jestem osobą ekstrawertyczną, bardzo lubię spotkania zarówno te indywidualne, jak i z całym zespołem. Wspólnie rozwiązujemy problematyczne sytuacje co jest procesem pozwalającym na dużą kreatywność.
Czy w Pana przypadku można powiedzieć, że udało się połączyć pracę zawodową z pasją?
DM: Zdecydowanie tak. Świat IT ciekawił mnie od małego i w tym kierunku starałem się iść, począwszy od wyboru szkoły średniej poprzez wybór studiów. Na ostatnim roku udało mi się znaleźć pracę na tzw. 1 linii wsparcia IT Service Desku. Natomiast kolejnym moim pracodawcą został Vattenfall i tak już od 12 lat. Praca tutaj sprawia mi po prostu dużo radości.
Jakie są obecnie największe wyzwania w Pana pracy?
DM: Sporym wyzwaniem w zarządzaniu zespołem jest obecnie rotacja pracowników. Bardzo ważne są dla nich możliwości rozwoju i praca przy ciekawych projektach, dlatego bardzo ważne jest, bym znał zainteresowania swoich ludzi i angażował ich w ciekawe dla nich wyzwania.
Czy podczas pracy wykorzystuje Pan wiedzę, umiejętności, kontakty zdobyte podczas studiów?
DM: Wiedza i umiejętności zdobyte podczas studiów bardzo się przydają. Oczywiście należało je poszerzyć poprzez dodatkowe kursy czy szkolenia. Co do kontaktów to na co dzień w pracy niestety nie wykorzystuję ich, ale za to w życiu prywatnym nadal mam kontakt ze sporą grupą kolegów i koleżanek poznanych w trakcie studiów.
Czy kończąc studia przewidywał Pan, że tak potoczy się Pana ścieżka kariery?
STUDIA
Dlaczego wybrał Pan naszą Uczelnię, kierunek i specjalność?
DM: Od zawsze wiedziałem, że chciałbym studiować informatykę i początkowo myślałem o Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Jednak 5 lat technikum uświadomiło mi, szczególnie w klasie maturalnej, że warto mieć szersze pole manewru jeśli chodzi o rynek pracy, na wypadek gdyby wymarzona praca nie wypaliła. To spowodowało, że zacząłem bliżej przyglądać się uczelniom na Śląsku i kierunkom IT jakie proponują. Dodatkowo miałem już paru znajomych studiujących na wówczas Akademii Ekonomicznej, którzy bardzo sobie chwalili poziom nauczania oraz wykładowców i postanowiłem spróbować swoich sił.
Czy uważa Pan, że wybór studiów w naszej Uczelni to był dobry wybór?
DM: Zdecydowanie tak. Dzięki temu moja kariera zapewne potoczyła się w ten, a nie inny sposób i jestem dziś w tym miejscu, w którym jestem.
Jak wspomina Pan czas przygotowania pracy dyplomowej? Czy wybrany temat pracy dyplomowej wniósł realną wartość w Pana rozwój zawodowy/karierę zawodową? Czy coś – z perspektywy czasu – pisząc pracę dyplomową – zrobiłby Pan inaczej?
DM: No cóż, muszę przyznać, że niestety byłem delikatnie mówiąc leniem i okres pisania pracy dyplomowej podzieliłbym na dwie fazy. Pierwsza faza to faza minimalistyczna, gdzie zależało mi na tzw. odbębnieniu zadania. W drugiej fazie, która przypada na piąty rok studiów, uświadomiłem sobie, że wcześniejsze podejście nie było zbyt mądre. Zdałem sobie sprawę, że od obrony i jakości pracy dyplomowej może zależeć moja przyszła kariera. Wtedy zakasałem rękawy i poprawiłem dotychczasowe jej elementy. Nawet moja Pani promotor dr Grażyna Bilewicz, którą chciałbym serdecznie pozdrowić z tego miejsca i podziękować za wszystkie dobre słowa i okazaną pomoc, miała wątpliwości, czy aby na pewno jestem autorem tej pracy (śmiech).
Z perspektywy czasu cieszę się, że nastąpiła we mnie ta zmiana, bo nowe podejście okazało się słuszne. Moja praca dyplomowa dotykała tematyki systemów informatycznych opartych o bazy danych, z którymi później przez około 6 lat swojej kariery zawodowej pracowałem w różnych firmach.
Czy, gdybym mógł, to coś bym jednak zmienił? Raczej nie, bo uważam, że nauka na własnych błędach nas kształtuje. Oczywiście takim leniuszkom jak ja polecam tę pierwszą fazę jak najbardziej pominąć. Pozwoli to zaoszczędzić czas i niepotrzebny stres, no i troszkę wstydu.
Czy podczas studiów wykazywał się Pan aktywnością zawodową?
DM: Podczas całych studiów podejmowałem się różnych prac, gdyż bardzo zależało mi na pokazaniu rodzicom, że jestem niezależny finansowo. Jednakże nie były to prace związane z nabytym i nabywanym wykształceniem. Dopiero na 4 roku studiów odbyłem praktyki, które były powiązane z kierunkiem studiów, a na oststnim roku podjąłem pracę w IT na 1 linii Service Desku.
Jaką radę dałby Pan studentom, którzy stoją przed wyborem miejsca, w którym będą realizowali praktyki zawodowe/nie mają jeszcze żadnych doświadczeń zawodowych?
Jak wspomina Pan okres studiów?
DM: Bardzo miło. Miałem okazję poznać mnóstwo fajnych ludzi, a z częścią z nich do dziś utrzymujemy kontakty.
Czy było coś, co wyróżniało Pana z grona studentów?
DM: Mogę powiedzieć, że na swoim roku nie byłem anonimowy. Wszędzie było mnie pełno i znali mnie chyba wszyscy z roku. Wraz z kolegą na samym początku studiów stworzyliśmy stronę www naszego roku, która służyła zarówno do dzielenia się materiałami z różnych przedmiotów, ale też była taką platformą "social mediową". Nie było jeszcze wtedy nieistniejącej już "Naszej Klasy" czy Facebooka.
AKTYWNOŚĆ ZAWODOWA I ROZWÓJ ZAWODOWY
Jak szybko znalazł Pan pracę, która spełniła Pana ambicje zawodowe?
DM: Jak wspomniałem wcześniej, pracę w zawodzie rozpocząłem jeszcze podczas pisania pracy magisterskiej na 5 roku studiów. Największy wpływ na to, że wybrano mnie spośród grona innych kandydatów, była przede wszystkim płynność i biegłość posługiwania się językiem angielskim.
Czy podnosił Pan swoje kwalifikacje zawodowe po ukończeniu studiów w naszej Uczelni?
DM: Tak. Obecnie sam tytuł magistra to trochę za mało. Dlatego podczas swojej kariery, w zależności od zajmowanego stanowiska, uczestniczyłem w kilku szkoleniach specjalistycznych z zakresu baz danych, project managementu, jak również w szkoleniu z zakresu metodyk zarządzania infrastrukturą IT.
Czy według Pana obszar działania firmy/instytucji (branża) powinien stanowić istotne kryterium wyboru miejsca zatrudnienia?
DM: W moim przypadku tak było. Oczywiście jest to indywidualna kwestia, jednakże obecnie wiele osób zwraca uwagę, jakie dodatkowe działania potencjalny pracodawca realizuje dla ochrony środowiska czy lokalnych społeczności.
Co Pana zdaniem miało największy wpływ na przebieg Pana kariery i kolejne awanse?
DM: Nie była to zdecydowanie jedna rzecz, a kombinacja kilku czynników i wydarzeń. No i trochę szczęścia. Jestem osobą, która lubi nowe wyzwania i ich się nie boi, więc za pewne to też miało wpływ na mój rozwój.
Co Pana zdaniem jest ważne podczas wyznaczania i realizacji celów zawodowych, biznesowych itp.?
DM: Przede wszystkim wyznaczając sobie cele nie należy bać się porażki i za każdym razem stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej. Każda porażka pozwala na wyciągnięcie wniosków, co poszło nie tak i jakich błędów nie należy popełniać ponownie. Stawianie poprzeczki coraz wyżej pozwala natomiast nam się rozwijać.
Jakie cechy i umiejętności menedżerów przyczyniają się – Pana zdaniem – do sprawnego zarządzania organizacją, a tym samym kierowania zespołem?
DM: Przede wszystkim manager, tak jak każdy inny pracownik, powinien się rozwijać, a nie stać w miejscu. Żyjemy w bardzo dynamicznych czasach. Aby sprawnie zarządzać zespołem, co przekłada się na zarządzanie organizacją, należy podążać za zmianami na rynku i starać się ciągle samodoskonalić poprzez udziały w różnego rodzaju szkoleniach czy konferencjach. Ważne, przynajmniej dla mnie, jest także zadbanie o odpowiednią atmosferę w zespole. Zadowoleni ludzie pracują wydajniej, a uśmiech jest bardzo zaraźliwy.
Jakie rady dałby Pan studentom i absolwentom, którzy dopiero wkraczają na rynek pracy?
DM: Chyba najważniejsze to mieć z tyłu głowy, że nikt nie był od razu prezesem, managerem czy specjalistą, tylko tak jak każdy zaczynał bez doświadczenia. Więc nie ma co zrażać się porażkami, bo każdy ma prawo popełniać błędy. Ważne jest, aby na tych błędach się uczyć i wyciągać z nich wnioski.
Po drugie uważam, że swoją pracę należy lubić. Inaczej w dłuższej perspektywie będziemy sfrustrowani i nie będziemy się rozwijać. W pracy spędzamy 1/3 naszego życia więc dobra atmosfera również jest istotna.
Dziękuję za udział w wywiadzie i życzę dalszych sukcesów
Rozmawiała: Aneta Szmyt, Centrum Karier i Współpracy z Absolwentami
Dołącz do nas