Przejdź do menu Przejdź do treści

Wywiad z Panem Arkadiuszem Hoffmannem - absolwentem kierunku Przedsiębiorczość i Finanse, prowadzącym własną firmę Bellington Sp. z o.o.

 

WŁASNA FIRMA

Czym zajmuje się Pana firma?

AH: Firma Bellington Sp. z o.o. w swojej podstawowej działalności zajmuje się obrotem nieruchomościami. Kupno, renowacja, sprzedaż, najem i pośrednictwo. Firmę prowadzimy we dwóch – ja i mój wspólnik, obaj jako członkowie Zarządu. Założyliśmy ją w 2018 roku z przekonaniem, że będziemy ją rozwijać w tej branży, która nas interesowała i na której się znaliśmy. Co istotne – przy rozpoczynaniu przygody z firmą nie posiadaliśmy żadnego wsparcia finansowego, żadnych koneksji rodzinnych w biznesie czy przetartych szlaków. Musieliśmy polegać na sobie, naszym kapitale materialnym i intelektualnym.

Od początku podział ról był czytelny: ja zajmowałem się sprzedażą, negocjacjami oraz administracją a wspólnik kontaktami z klientem, organizacją prac, a także inwestycjami. Taki podział zadań i kompetencji utrzymaliśmy do dzisiaj.

Czy zatrudniacie Panowie jeszcze jakieś osoby lub zlecają wykonanie pewnych usług podmiotom zewnętrznym?

AH: Dotychczas korzystaliśmy z pomocy merytorycznej wielu osób, natomiast wszelkie obowiązki wykonywaliśmy we dwóch. Jeśli chodzi o remonty i wykończenia wnętrz to zlecaliśmy jednoosobowym firmom, które się w tym specjalizują. W tym roku planujemy zatrudnić pierwsze osoby, ponieważ już powoli widzimy, że nie będziemy w stanie rozwijać firmy dalej bez kadry, która przejmie część obowiązków. W szczególności na początku będziemy potrzebować własnej ekipy remontowej, aby choć w części uniknąć ryzyka opóźnienia prac remontowych.

Skąd wziął się pomysł na prowadzenie takiej firmy? Co wyróżnia Panów firmę na tle innych, działających firm w tej samej branży?

AH: Pomysł powstał po przeprowadzonej analizie rynku i był odpowiedzią na potrzeby potencjalnych klientów. Przede wszystkim profesjonalne podejście do klienta. Oferowaną usługę sprzedajemy w takiej postaci, w jakiej jaki sami chcielibyśmy otrzymać. Drugą, równie ważną kwestią, jest precyzyjne wyszukiwanie okazji inwestycyjnych, przy użyciu systemu informatycznego.

Prowadzą Panowie Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Dlaczego wybrali Panowie właśnie taką formę?

AH: Forma ta została wybrana w drodze wniosków o możliwych ryzykach i analizie podatkowej – jako najbardziej racjonalna. Dwa główne powody to ochrona prywatnego majątku wspólników (niemożliwe w jednoosobowej działalności gospodarczej) oraz korzystniejsze opodatkowanie od osób prawnych – CIT względem innej formy prawnej.

Czy przed założeniem własnej firmy pracował Pan w jakiejś firmie/instytucji?

AH: Tak. Wcześniej pracowałem jako przedstawiciel handlowy w różnych branżach. Od branży odnawialnych źródeł energii po telekomunikację.

Czy doświadczenie zdobyte podczas tej pracy zaprocentowało podczas prowadzenia własnej działalności?

AH: Oczywiście. Uważam, że każde nabyte doświadczenie w praktyce, powoduje sukcesywny przyrost umiejętności w prowadzeniu firmy. Jako pierwszy przykład mogę wspomnieć o postawie „can-do attitude”, która z definicji zakłada postawę konieczności radzenia sobie z wyzwaniami zamiast poddawania się. Z kolei umiejętności sprzedażowe oraz szczegółowe badanie potrzeb klienta przyczyniły się do dobrych z nimi relacji. Kupujący rzeczywiście uważa, że nabył produkt zgodny z oczekiwaniami i wart swojej ceny.

Co skłoniło Pana do założenia własnej działalności gospodarczej?

AH: Motywacje osobiste – zagwarantowanie dostatku sobie i swojej rodzinie. Już w drugiej klasie liceum zdecydowałem, że chciałbym prowadzić firmę. Wówczas uważałem, że to jedyny kierunek zawodowy w życiu, który będzie mnie satysfakcjonował. Jestem dumny, że wytrwale pozostałem przy tej decyzji z liceum.

Jak wygląda Pana dzień pracy? Proszę opisać ten typowy ale i nietypowy dzień pracy.

AH: Typowy dzień pracy to praca z klientem i ciągłe poszukiwanie możliwości rozwoju firmy. Praca z klientem odbywa się telefonicznie i osobiście, rzadziej mailowo. Natomiast pozyskiwanie nowych klientów, tym samym poszerzanie oferty firmy, odbywa się dwoma sposobami: albo poprzez pracę w terenie albo z wykorzystaniem systemu informatycznego, skonstruowanego wyłącznie w celu agregowania ogłoszeń na sprzedaż z wielu portali na jednej stronie.

Nietypowy dzień pracy (który - jeśli dobrze rozumiem - bywa rzadziej) to z kolei ustalanie warunków współpracy i podpisywanie umów z inwestorami, dzięki którym korzystamy z dźwigni finansowej. Podczas takiego dnia występują sytuacje nietypowe i trudne. Podczas których trzeba posiadać umiejętność radzenia sobie z nimi. Wśród nich można wskazać np. pilne szukanie zastępczej ekipy remontowej czy konieczność reagowania na opóźnienia w realizacji zaplanowanych zadań.

Z jakimi wyzwaniami spotyka się Pan podczas działalności biznesowej?

AH: Administracja państwowa, działająca wedle, często niejasnych dość trudnych, wieloetapowych i czasochłonnych procedur. Brak płynności działania przy realizacji zaplanowanych zadań – trzeba czekać np. na wpis do Księgi Wieczystej itp. Wyzwaniem są również negocjacje z partnerami biznesowymi – pogodzenie interesów stron. To jest, jak myślę, charakterystyczne nie tylko w mojej branży.

Jakie mają Panowie plany rozwoju firmy?

AH: Szczególnie zainteresował nas najem kwater pracowniczych i segment deweloperski, dlatego też przymierzamy się do realizacji pilotażowego projektu z kwaterami. Po zdobyciu wiedzy dotyczącej rynku deweloperskiego również chcielibyśmy zrealizować pierwszą inwestycję, później kolejne. Wiemy też, że wizja, która ładnie brzmi jest zawsze weryfikowana przez rzeczywistość. Wszystko będzie zależało od tego czy plany, które określiliśmy w czasie zostaną zrealizowane terminowo.

Co było dla Pana największym zaskoczeniem, a co największym wyzwaniem podczas prowadzenia własnej firmy?

AH: Największym zaskoczeniem była mnogość wymaganych dokumentów przy jakichkolwiek zmianach w np. w KRS. Okazywało się bowiem, że mimo, iż jest działająca platforma eKRS, to wiele spraw i tak musieliśmy z naszym prawnikiem procedować stacjonarnie (konieczna jest wizyta osobista). Dlatego, jak dotąd, jedynie administracja publiczna jest jedynym zaskoczeniem – to że coś tak topornego potrafi działać.

Największym wyzwaniem natomiast było znalezienie „dodatkowych godzin w dobie”, aby dokonać wielu wymaganych spraw jednego dnia. Myślę, że wiele osób wśród przedsiębiorców mogłoby udzielić tej samej odpowiedzi.

Czy w Pana przypadku można powiedzieć, że udało się połączyć pracę zawodową z pasją?

AH: Tak, jak najbardziej! Od dawna interesowały mnie nieruchomości we wszelkiej postaci, czy to na rynku wtórnym czy pierwotnym, więc tym bardziej cieszę się, że mogę się nimi obecnie zajmować.

Jaki sposób pozyskiwania kapitału dla rozwoju własnej firmy uważa Pan za najlepszy?

AH: Uważam, że pozyskanie kapitału od osób fizycznych (np. w formie pożyczki) jest równie korzystne przy zakładaniu firmy, jak finansowanie rządowe pod postacią pożyczki de minimis z BGK czy dotacji z Urzędów Pracy. Przy rozwoju zaś firmy dobrym rozwiązaniem jest na przykład linia kredytowa z banku. Z tymi finansowaniami mieliśmy styczność. Druga kwestia – jeśli ktoś nie posiada kapitału, nic nie stoi na przeszkodzie aby zarejestrować firmę – źródeł finansowania, jak wspomniałem wcześniej jest wiele. Natomiast najważniejsze, żeby mieć pomysł i plan na profil firmy, przeprowadzone badania rynku jako niezbędnego elementu, aby wiedzieć czy firma w ogóle ma sens. Plan musi identyfikować ocenę szans i zagrożeń oraz oszacowanie kosztów i przychodów. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie precyzyjnie: jakie firma będzie generować koszty, jakie będą konsekwencje podjęcia takiego ryzyka, jaka jest konkurencja, no i wreszcie jak atrakcyjna jest oferta cenowa naszych usług. Na tej podstawie można tworzyć plan finansowy - np. ilu klientów i jakiej ceny potrzeba aby łącznie za cały miesiąc przynajmniej zrównać koszty prowadzenia firmy z przychodami.

 

STUDIA

Czy studia bądź doświadczenia zdobyte podczas studiów w naszej Uczelni miały wpływ na podjęcie decyzji o uruchomieniu własnej działalności lub/i organizację w niej procesów?

AH: Tak jak wspomniałem, decyzja o prowadzeniu firmy została podjęta jeszcze w liceum. Studia były czysto pragmatycznym wyborem, dzięki któremu zdobyłem wiedze i kwalifikacje z zakresu przedsiębiorczości, finansów oraz badań marketingowych. Ważnym czynnikiem było również moje doświadczenie w organizacjach pozarządowych, w których działałem równolegle ze studiami. Nauka w Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach zmotywowała mnie do szybkiego podejmowania decyzji.

Czyli Pana zdaniem wiedza zdobyta podczas studiów w naszej Uczelni przydaje się podczas prowadzenia własnej firmy?

AH: Tak, z pewnością zajęcia z przedmiotów podstawowych, stanowiących kanon wiedzy ekonomicznej, ale także albo przede wszystkim zajęcia z przedmiotów specjalnościowych, takich jak: analiza finansowa, tworzenie business model canvas oraz standardowego biznesplanu. Nie mogę pominąć faktu, iż stale podnosiłem swoje kwalifikacje uczestnicząc w wielu szkoleniach czy też warsztatach, organizowanych przez Uczelnię lub organizacje studenckie.

Wspomniał Pan, że podczas studiów wykazywał się Pan aktywnością – np. w organizacjach pozarządowych. Proszę o tym opowiedzieć.

AH: Tak. Studia łączyłem z pracą i działalnością w Studenckim Forum Business Centre Club. Tam przyjęto mnie po rekrutacji na członka, następnie po niedługim czasie zarządzałem działem PR & Marketingu, co z kolei pozwoliło mi awansować wyżej i być przewodniczącym Regionu Katowice. Dzięki tej organizacji nauczyłem się: jak lepiej rozumieć współpracowników, delegować zadania i uprawnienia, a także sprawować nad całością kontrolę. Studia, praca i organizacja non-profit jako trio działające w symbiozie, pozwoliło na równoległe budowanie kompetencji, poszerzanie wiedzy i budowanie solidnych relacji.

 

RYNEK PRACY I ROZWÓJ ZAWODOWY

Jak według Pana jest postrzegany przedsiębiorca w naszym społeczeństwie?

AH: Zależy do jakiej grupy wiekowej zalicza się przedsiębiorca. Badania empiryczne jasno wskazują różnicę w poglądach różnych kategorii wiekowych. Trudno mi w tym momencie przytoczyć konkretne badanie, lecz zapamiętałem, że wśród pokolenia Y i Z przedsiębiorca ma najkorzystniejszą notę. Przedsiębiorca jest często kojarzony z sukcesem, majątkiem i statusem posiadania, rzadziej kojarzony z uporem, wytrwałą pracą i sporą odpowiedzialnością za stanowiska pracy i życie swoich pracowników.

Co Pana zdaniem jest ważne podczas wyznaczania i realizacji celów zawodowych, biznesowych itp.?

AH: Podczas wyznaczania celów ważne jest aby były one określane po analizie SMART. Jeśli cel nie jest mierzalny, z wyznaczoną datą, konkretny, określający działania do realizacji - to „cel” jest jedynie życzeniem. Podczas realizacji celów ważna jest wytrwałość. I tyle.

Co poradziłby Pan studentom i absolwentom, którzy rozważają założenie własnej firmy lub rozpoczynają przygodę z własnym biznesem?

AH: Poradziłbym wiele spokoju i pokory. Wszystko zajmuje czas. Dobrze ogląda się historie światowych miliarderów, którzy „wjechali windą” do sukcesu tworząc coś przełomowego w krótkim czasie. Jednak 99% przedsiębiorców – od milionerów po miliarderów – wszystko co obecnie posiadają zawdzięczają wielu tysiącom godzin organicznej pracy. Nie ma drogi na skróty i z tym należy się pogodzić. Nie ma innego podobnego uczucia na świecie jak duma z firmy, którą budowało się od zera.

 

Dziękuję za udział w wywiadzie i życzę dalszych sukcesów.

Rozmawiała: Aneta Szmyt, Centrum Karier i Współpracy z Absolwentami


Dołącz do nas

Nasi partnerzy

logotyp efmd
logotyp ceeman
logotyp hr
logotyp cima
logotyp eaie
logotyp bauhaus4
logotyp progres3